Honda, wanna, drabina – czyli Adama Hanuszkiewicza spójność Formy z Treścią...

O ukochaniu szczerości, prostoty i bezpośredniości Widzów i Krytyków. Takoż o odpowiednich proporcjach Formy, Treści, Wyobraźni i Wrażliwości - czyli o recepta na idealną inscenizację. Gdzieś pomiędzy fascynująca rozmowa Renaty Dymnej i Janusza Roszkowskiego z Adamem Hanuszkiewiczem, przez wydawnictwo BOSZ w książkową formę ubrana, - „Reszta jest monologiem.”

(...) nazwać fenomen Adama Hanuszkiewicza. I pokazać go ludziom mądrym i wrażliwym.(...)”*
Magdalena Cwen –Hanuszkiewicz, miała rację w wywiadzie udzielonym Iwonie Kłopockiej. Jej wybitnego męża - Adama Stanisława - nie dało się zakwalifikować, sklasyfikować, skatalogować w jakiejkolwiek semantyczno- prasowej szufladzie. Był ponad wszystko, wbrew oportunistom i niezależnie od okoliczności indywidualnością. Pozwalał sobie na nonkonformizm i dezynwolturę, traktując przy tym aktora i widza jako równoprawnych partnerów w swoistej grze intelektualnej. Bez dwóch zdań człowiek niebanalny, nieszablonowy, perfekcjonista w każdym calu. Oddany Teatrowi bez reszty genialny samouk, który od innych wymagał tyle samo, co od siebie: do cna, końca, po granice ludzkiego organizmu i umysłu. Przy tym uparty, konsekwentny w swych wizjach i wyborach artystycznych, szczery do bólu. Bezgranicznie nietolerujący w swoim otoczeniu ludzi głupich, chciwych, bezmyślnych, ograniczonych, nastawionych na błysk, prestiż, zysk i karierę.
(...) Mawiał - " Życie trwa krótko, oczekiwanie na śmierć bardzo długo.”(...)"*
Dźwirzyno, sierpniowe upalne lato 2001 roku. Trójka dobrych przyjaciół – Renata Dymna – Kijowska, Janusz B. Roszkowski oraz Adam Hanuszkiewicz – rozmawiają na tysiące tematów: ważnych, ważkich, cennych, ponadczasowych. O życiu i śmierci, sławie i zagubieniu, prostocie i prostactwie, głupocie i mądrości. Przede wszystkim jednak o Prawdzie, Sztuce, Teatrze, Słowie, Formie i Treści. Dyskursy tego formatu wymagają bezwzględnego utrwalenia; najpierw jednak boleśnie zweryfikowała je Pani Historia. Czternaście i pół roku później (w marcu 2016 r.) za sprawą wydawnictwa BOSZ stały się kanwą do tomu „Reszta jest monologiem. Adam Hanuszkiewicz w rozmowie z Renatą Dymną i Januszem B. Roszkowskim”. Powstał wywiad – rzeka wielkiej wartości, ważny, nieprzemijający. Śmiem twierdzić, iż wiele młodych polskich gwiazd teatrologiczno – krytyczno – medialnych winno te 304 strony przeczytać obowiązkowo: powoli, nadzwyczaj dokładnie, ze zrozumieniem sensu i idei zawartych w słowach i myślach całej trójki rozmówców! Tylko, że chwilę później nasuwa się takowa refleksja: ile z tego zrozumieją Maje, Igi, Olgi, Agaty, Szymonowie, Witoldowie i inni młodzi wszechwiedzący krytycy (z obowiązkowym doktoratem z teatrologii i listą staży „Erasmusa” lub „Socratesa”, wpisanych dumnie do C.V. jako widome stopnie do kariery!)? Co znajdą na kartach tej książki, próbując „inter-spektakularnie zarysować skomplikowaną złożoność psychologiczną Adama Hanuszkiewicza jako patrona modernistycznej wizji...” itp. itd.? Gwarantuję, że tylko Williamowe „Słowa, Słowa, Słowa.." .Właśnie takiej krytyki Adam Hanuszkiewicz nie cierpiał, nigdy nie uważał jej za wartościową, szczerą i miarodajną, całe swoje życie z nią walczył! Ważniejsza była dla niego opinia prostego szeregowego widza – szczera, prawdziwa, wnikliwa i dokładna (nawet, jeśli była negatywna: za biskupem Krasickim powtarzał, iż prawdziwa cnota krytyki się nie boi i nie obawia!)-, niż powierzchowna i „pod styl” ocena mediów. Powiedział kiedyś Jolancie Ciosek
(...) Zawsze mi krytycy przykładali. To taka nasza lokalna specyfika. Mickiewicza nazywano agentem rosyjskim, Krasiński dostał w twarz na ulicy, Norwid - wróg naszej inteligencji, Żeromski - bolszewik. Oto polska specyfika, dopóki cię nie wyszydzą, jesteś nikim . (...)Byłem atakowany i nagradzany. Teatr postmodernistyczny, za który zostałem odznaczony, a który od lat jest tak głośny, robiłem już w latach sześćdziesiątych.(...)” *
(... Do czego potrzebna ci jest ta wolność?(...)”*
Renacie Dymnej i Januszowi Roszkowskiemu udała się rzecz niezwykła: inteligentnie zadając pytania, ciekawie snując wątki, odbrązowili mit teatralny. Słowa układają się w zdania, owe zaś tworzą obraz: wieloznaczny, barwny, intrygujący. Zbijający co i rusz czytelnika z tropu jak widmo pryzmatowe; niby banalnie jasne, białe, mleczne- ale ileż tam się kłębi barw, znaczeń, sensów! Gospodarz dźwirzyńskich posiad intelektualnych został przez nich utrwalony zarówno jako Człowiek, jak i Twórca. Człowiek świadomy swoich osiągnięć, ale także i porażek, o których mówi bez ogródek (wielu dzisiejszych luminarzy teatru szczerość i bezkompromisowość Hanuszkiewicza zaboli, oj zaboli i to bardzo...!). Wieczny poszukiwacz sensów, znaczeń, intonacji i podtekstów zawartych w tekstach przez niego inscenizowanych. Jednocześnie otwarty na ciągła naukę, zdobywanie wiedzy i doświadczeń, doskonalenie się intelektualne i duchowe. Tak na marginesie: skąd tytuł tego akapitu? Otóż na początku XXI wieku Adam Hanuszkiewicz spytał pewnego młodego businessmana, na cóż mu pieniądze. Onże wypalił, że są dla niego kluczem do wolności. Padła riposta:
(...) Ale pieniądze są do czegoś i wolność jest też do czegoś; do czego potrzebna ci jest ta wolność?(...)”*
Dla młodego rekina finansjery Wolność oznaczała czerwone sportowe auto na F lub L, luksusowy Penthouse, wakacje na Oahu alboż innym bezludnym raju do wynajęcia (bagatelka – 15000 $/ day...). Dla Adama od Klasyków wolność znaczyła ciągłe poszukiwanie, prowokowanie intelektualne, odkrywanie coraz nowych rzeczy poprzez zmianę intonacji frazy w Wielkiej Improwizacji, obserwowanie swojego Wewnętrznego Dziecka i uczenie się od Niego, niepodległość sądów i opinii, niezależność podejmowanych decyzji (prywatnych i artystycznych). Wierność swoim Mistrzom, Autorytetom i ideom. Poczucie humoru i dystans do świata, otoczenia, nade wszystko do samego siebie.
(...) Umarł Adam Hanuszkiewicz, nudno będzie w teatrze(...)”*
Adam Hanuszkiewicz był na równi ceniony i kochany, co szykanowany, opluwany i nienawidzony. Wolność/ Indywidualność oznacza, iż szczerość, otwartość i bezkompromisowość nie są to cnoty i zalety szczególnie przez ogół cenione, a już w szczególności rozumiane i tolerowane. Jeszcze tak w dziejach Ludzkości nie było, by głupcy i ludzie ograniczeni dobrze znosili krytykę lubo wyciągali wnioski ze swoich błędów, na które zwracają im uwagę inni! Niech ten akapit podsumuje pewien cytat...
(...)Zapytasz, skąd się moja inność bierze? To, co powiem, będzie raczej niegłupie, chociaż nie wiem, czy mądrość jest dzisiaj ludziom potrzebna. Stąd, że ja się uczyłem u Profesora Materii – nie kończyłem żadnej filozofii, żadnej polonistyki, żadnej historii teatru. Dlatego tę historię teatru i tę filozofię teatru musiałem budować na sobie; moją własną filozofię też budowałem na sobie - na swoim doświadczeniu egzystencjalnym. Dlatego zarzut, który mi kiedyś ktoś postawił, że ja się uczę życia z książek, jest nieprawdą. Książki mogą jedynie potwierdzić to, co wiem z obserwacji; w innym razie nie mogłyby mnie niczego nauczyć.(...)”*
Kochani, „Reszta jest monologiem. Adam Hanuszkiewicz w rozmowie z Renatą Dymną i Januszem B. Roszkowskim” to jazda obowiązkowa dla każdego, kto ceni w Teatrze wolność, intelekt, pasję, wiedzę i poszukiwania. Mądre ważne rozmowy o życiu, ludziach, świecie, teatrze, sztuce, uczuciach. Takich debat nigdy dosyć, na takie tomy zawsze jest miejsce na półce – mam nadzieję, że nie tylko mojej...
Renata Dymna, Janusz Roszkowski „Reszta jest monologiem. Adam Hanuszkiewicz w rozmowie z Renatą Dymną i Januszem B. Roszkowskim.”
redakcja :Janusz B. Roszkowski
projekt graficzny Władysław Pluta
Liczba stron:ss. 303 + 1nn.,
Format:165 × 235 mm
EAN:9788375762648
Oprawa:twarda
Wydawnictwo BOSZ Olszanica marzec 2016,
ISBN 978-83-7576-264-8,
Cena: 44.90 zł


*Renata Dymna, Janusz Roszkowski „ ”
Wydawnictwo BOSZ Olszanica marzec 2016,s. 96

*Ibidem, s. 96

*Tak dowcipnie – wedle redaktora Jacka Wakara- Mistrz Adam wyobrażał sobie swoje epitafium. Jak dla mnie to po prostu kolejny przykład Jego monty python’ owskiego poczucia humoru...


*Renata Dymna, Janusz Roszkowski „Reszta jest monologiem. Adam Hanuszkiewicz w rozmowie z Renatą Dymną i Januszem B. Roszkowskim.”, s. 107

Popularne posty z tego bloga

Jak się uczy Nad-Grzeczną dziewczynkę asertywności, odwagi i radości życia?

Dwa odcienie wiary, siły charakteru i słabości ludzkiej natury

„(...)Ja państwu przygotowałem na dzisiaj takie coś do pomyślenia(...)”